• Tomasz CukiernikAutor:Tomasz Cukiernik

Pułapka KPO

Dodano: 
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Polska powinna przestać przyjmować dotacje unijne, a kredyty w ramach Krajowego Planu Odbudowy w szczególności. Wtedy Bruksela nie miałaby jak szantażować, przejmować kompetencji, wtrącać się do wszystkiego i dyscyplinować niepokornych, którzy opierają się jej polityce w takich obszarach, jak praworządność, klimat, imigracja

Poseł Lewicy Arkadiusz Sikora napisał na Facebooku: "Środki z Unii Europejskiej pozwoliły dokonać skoku cywilizacyjnego naszemu krajowi. Ten, kto neguje naszą obecność w UE, musi być szalony!". To typowo lewicowe myślenie na temat zbawiennego wpływu dotacji unijnych, wtłaczane Polakom przez polityków i dziennikarzy, które niestety ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Taka też była retoryka premiera Mateusza Morawieckiego, który zgodził się na przystąpienie Polski do tzw. Funduszu Odbudowy i z entuzjazmem mówił o miliardach euro, które wpłyną do polskiej gospodarki. Identyczna jest retoryka uśmiechniętej koalicji, która wdraża Krajowy Plan Odbudowy po odblokowaniu tych funduszy przez Unię Europejską. Przeciwko KPO protestowali wyłącznie politycy Solidarnej Polski i Konfederacji.

Korupcja i oszustwa

Dotacje unijne szkodzą, i to bardzo, o czym tłumaczę od ponad 20 lat w moich artykułach i książkach. Powody, dla których nie powinniśmy brać złamanego euro dotacji, dzielę na cztery grupy.

Artykuł został opublikowany w 36/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także