"Był pasażerem samochodu". Jest oświadczenie pełnomocnika sędziego

"Był pasażerem samochodu". Jest oświadczenie pełnomocnika sędziego

Dodano: 
Alkomat policyjny. Zdj. ilustracyjne
Alkomat policyjny. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Pełnomocnik sędziego Jakuba Iwańca przedstawił oświadczenie. Zapewnia, że jego klient nie prowadził auta, które miało brać udział w kolizji.

Sędzia Jakub Iwaniec opublikował oświadczenie swojego obrońcy adw. Michała Skwarzyńskiego. Stanowi ono odniesienie do informacji podanych przez Onet. Sędzia Jakub Iwaniec, znany z aktywności publicznej i tzw. afery hejterskiej, miał według relacji medialnych spowodować kolizję pod wpływem alkoholu. W sobotę około godz. 23 w miejscowości Rejowiec Fabryczny (woj. lubelskie) doszło do uderzenia samochodu w drzewo. Kierujący autem odjechał z miejsca zdarzenia na pobliską posesję. Wszystko widzieli świadkowie, którzy poinformowali o policję – informuje Onet.

"Nie prowadził samochodu"

Poniżej pełne oświadczenie pełnomocnika Iwańca:

"1. Mój klient nie prowadził tego samochodu, a był jego pasażerem. Był on odwożony przez inne osoby, czym nie byli zainteresowani prokuratorzy. Nie był on zatrzymany w tym samochodzie a na swojej posesji.

2. Prokuratorów interesowało bardziej zabezpieczenie sprzętu sędziego, przeszukanie jego domu, jego osoby wbrew immunitetowi.

3. Doszło do zabezpieczenie telefonu Pana sędziego mimo mojej zaprotokołowanej uwagi, przekazanej telefonicznie, że znajdują się tam dane objęte tajemnicą obrońcy w tej sprawie – korespondowałem z klientem, jak również korespondował drugi adwokat. Ponadto poinformowałem Prokuratora, że są tam dane dot. Obrony w innych sprawach, gdzie Jakub Iwaniec jest obrońcą, bierze on udział w grupach obrońców gdzie bronią również adwokaci i jest tam przedstawiona linia obrony.

4. Uważam, że sprawa była pretekstem do najścia domu zajmowanego przez sędziego, doszło do przeszukania sędziego i doszło do zatrzymania telefonu sędziego wbrew immunitetowi.

5. Celem tego działania było uzyskanie bezprawnie dostępu do korespondencji Pana sędziego.

6. Prokurator mimo, żądania nie podał jakie dowody na rzekomą jazdę po alkoholu są na telefonie.

7. Prokurator odmówił fotokopii protokołu z czynności i nie pozostawił jej kopii".

Sędzia dodał, że "podane przez Wirtualną Polskę informacje jakobym miał się kłaść się na podłodze i zasłaniać telefon, są nieprawdziwe. Telefon został mi odebrany siłowo z mojej kieszeni co obrazują nagrania z tej czynności, w których posiadaniu są moi obrońcy". Jakub Iwaniec przekazał, że w poniedziałek mec. Skwarzyński poda więcej informacji na temat tej sprawy.

Czytaj też:
"Podjąłem decyzję". Żurek zawiesił sędziego


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X
Czytaj także