Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do informacji o zatrzymaniu ambasadora Polski we Francji Jana R. w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. afery Collegium Humanum. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podjął decyzję o zwolnieniu dyplomaty z kierowania placówką do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.
Ambasador oddał się do dyspozycji Sikorskiego
Rzecznik MSZ Maciej Wewiór podkreślił, że resort nie komentuje działań służb ani wymiaru sprawiedliwości. Poinformował jednocześnie, że ambasador, który objął swoją misję we Francji wiosną 2022 roku, oddał się do dyspozycji ministra, co skutkowało czasowym odsunięciem go od kierowania placówką dyplomatyczną.
MSZ poinformowało również, że obowiązki szefa polskiej placówki dyplomatycznej we Francji przejmie jego zastępca – ambasador tytularny Wiesław Tarka, określany przez resort jako doświadczony dyplomata. Postępowanie w sprawie afery Collegium Humanum pozostaje w toku.
Okoliczności zatrzymania
Jak wynika z ustaleń mediów, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili od poniedziałku skoordynowaną akcję zatrzymań oraz czynności procesowych w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy wydawaniu dyplomów przez Collegium Humanum. Działania obejmowały wielogodzinne przesłuchania i konfrontacje prowadzone przez Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Oprócz Jana R. zatrzymani zostali także były parlamentarzysta PiS Maks K. oraz bankowiec Paweł P. W ich przypadkach czynności prowadzono w miejscach zamieszkania, po czym przewieziono ich do Katowic, gdzie składali wyjaśnienia. Wobec ambasadora czynności miały inny przebieg – według ustaleń portalu Goniec.pl dyplomata został zatrzymany we wtorek po południu po przylocie na lotnisko Chopina w Warszawie.
Śledztwo koncentruje się na procederze uzyskiwania dyplomów MBA, które według prokuratury, mogły być wystawiane bez odbycia rzeczywistych studiów. Takie dokumenty miały następnie służyć do obejmowania stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. W przypadku Jana R. badany jest wątek posługiwania się dyplomem MBA, który miał zostać wykorzystany m.in. przy pełnieniu funkcji w radzie nadzorczej Banku Pocztowego należącego do Poczty Polskiej. Ambasador nie przyznał się do winy i usłyszał kilka zarzutów, w tym dotyczących posługiwania się sfałszowanym dokumentem.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
