W tym tygodniu Onet opublikował nagranie, na którym słychać obecnego szefa rządu. W momencie rejestracji jego rozmowy, pełnił funkcję prezesa banku BZ WBK. Rozmowa miała miejsce wiosną 2013 roku i uczestniczyli w niej (poza Morawieckim) prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło, prezes PGE Krzysztof Kilian oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska.
Czytaj też:
Onet publikuje taśmę z premierem Morawiecki. Mazurek: Niemiecki Onet pokazał znaczoną kartę
W czwartek portal przedstawił kolejne nagranie. Fragment rozmowy dotyczy Aleksandra Grada, byłego ministra skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska.
Czytaj też:
Sprawa ministra Tuska na taśmach. "Damy mu cztery dychy i koniec"
Po publikacji nagrań, na Onet spadła fala krytyki ze strony obozu rządowego, a także części prawicowych dziennikarzy. Niektórzy wskazują, że to próba osłabienia premiera tuż przed wyborami samorządowymi, a także wplątanie go w "aferę Platformy". Tymczasem Bartłomiej Sienkiewicz, który na taśmach został zarejestrowany podczas rozmowy z byłym szefem NBP, Markiem Belką, apeluje: "Musimy bronić dziennikarzy Onetu".
"Burza, jaka rozpętała się po publikacji Onetu (taśmy Morawieckiego) razi piorunami dookoła. Jeden z nich trafił i we mnie, kiedy dziennikarz Onetu, współautor materiału, postulował dla mnie trybunał stanu. Ok, jak będzie za co, stawie się natychmiast" – napisał Sienkiewicz na Facebooku.
Dalej odnosi się do kontrowersyjnego wpisu rzecznik PiS Beaty Mazurek, która stwierdziła na Twitterze: "Niemiecki Onet kolejny raz insynuuje. Atak na Polski Rząd taśmami i zeznaniami, które są dostępne od 4 lat. Wszystkie taśmy od razu ujawnić, panie Węglarczyk. Mafie VAT, mafie paliwowe, mafie tytoniowe, mafie alkoholowe pozbawione miliardów dochodów szukają sojuszników".