Kilka dni temu Kuczyńska-Budka udzieliła wywiadu portalowi NaTemat, w którym stwierdziła, że Bartłomiej Kowalski miał wspólnie z byłymi radnymi PO planować stworzyć osobny klub radnych. Polityk PiS pozwał Katarzynę Kuczyńską-Budkę za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, a Sąd stwierdził, że Kuczyńska-Budka nie ma dowód na poparcie swoich słów.
"Sąd Okręgowy w Gliwicach postanowił zakazać Katarzynie Kuczyńskiej-Budce rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o wnioskodawcy, który miał jakoby uczestniczyć w planowanym wspólnie z byłymi radnymi Platformy Obywatelskiej stworzeniu osobnego klubu radnych i torpedowania istniejącej koalicji z prezydentem Gliwic Zygmuntem Frankiewiczem w imię nienawiści do niego oraz, że mózgiem operacji był Bartłomiej Kowalski" – czytamy w postanowieniu Sądu.
Swojej radości nie krył Kowalski. "Koniec z rozpowszechnianiem kłamstw!" – napisał tryumfalnie na Twitterze.
Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj też:
Mazurek: Zdanowska ma brudne ręce. Schetynie puszczają nerwy
Czytaj też:
"Gazeta Wyborcza": Obrona Jerzego Urbana jest obowiązkiem
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
