Jak Cymański ocenia wulgaryzmy, które możemy usłyszeć z ust obecnego premier, a które nagrano na taśmach? – Paradoks jest taki, że on dzięki temu znalazł się bliżej ludzi. Nie dlatego, że wszyscy klną jak szewcy, ale dlatego, że premier był wcześniej taki za bardzo idealny – stwierdził parlamentarzysta w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Jego zdaniem liczą się czyny, nie słowa.
Według Tadeusza Cymańskiego, ujawniane w ostatnich tygodniach taśmy nie wpłyną negatywnie na wyborczy wynik partii rządzącej. – Sukces jest nam pisany. Mówię państwu: W tych wyborach będzie sukces – zapewnia polityk.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
