Były rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej zmarł w styczniu ubiegłego roku. Przez wiele miesięcy zmagał się z glejakiem, złośliwym nowotworem mózgu. Przez ostatnie miesiące swojego życia - oprócz walki z chorobą - toczył jeszcze jedną walkę – swoistą walkę z wiatrakami o dostęp dla pacjentów do medycznej marihuany, która byłaby pomocna np. w uśmierzeniu bólu, w takich jak jego chorobach.
O tym, że jego walka zakończyła się zwycięstwem poinformowała żona zmarłego rzecznik SLD, Anna Kalita, która na jednym z portali społecznościowych napisała, że właśnie dopuszczono do sprzedaży lek na bazie konopi. "Tomeczku - to Twój sukces, Kochanie! Wygrałeś tę walkę! Pierwszy lek konopny został dziś dopuszczony do obrotu! Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych dał zielone światło kanadyjskiej firmie Spectrum Cannabis. - Za 3-4 tygodnie produkt powinien być dostępny w aptekach - powiedział mi Tomasz Witkowski z tejże firmy" – napisała na Facebooku żona Tomasza Kality.
Podaną przez nią Informację potwierdził Wirtualnej Polsce Tomasz Witkowski ze Spectrum Cannabis.
Czytaj też:
"Marihuanę do leczenia trzeba zalegalizować. Koniec kropka"