Wszyscy zdecydowali się pozostać nad Wisłą, obawiając się powrotu do kraju i licząc na bezpieczeństwo po doświadczeniach związanych z represjami oraz pobytem w białoruskich więzieniach.
Specjalne podziękowania dla polskich służb
Informację przekazał białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, wiceprzewodniczący Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego. Jak podkreślił, od 19 grudnia wszyscy spośród 83 zwolnionych więźniów politycznych, którzy pozostali w Polsce, złożyli wnioski o objęcie ich ochroną międzynarodową. Łatuszka podziękował polskim władzom – w szczególności resortom spraw wewnętrznych i zagranicznych, Straży Granicznej oraz Urzędowi do Spraw Cudzoziemców – za sprawną i solidarną pomoc. Zaznaczył, że Polska po raz kolejny okazała wsparcie obywatelom Białorusi zmuszonym do opuszczenia kraju.
Według Radia Swoboda, wnioski o ochronę międzynarodową były składane m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Białymstoku. Polska Straż Graniczna miała przyjmować dokumenty także w weekendy, aby przyspieszyć procedury legalizacji pobytu byłych więźniów politycznych.
Wcześniejsze decyzje władz w Mińsku
Aleksander Łukaszenka podpisał niedawno dekret o ułaskawieniu 22 osób, które wcześniej wystąpiły z wnioskami o akt łaski. Jak podała państwowa agencja BiełTA, decyzja miała zostać podjęta z przyczyn humanitarnych oraz z troski o rodziny więźniów.
Wcześniej, 13 grudnia, władze w Mińsku uwolniły 123 więźniów politycznych pod warunkiem opuszczenia kraju. Wśród nich znaleźli się m.in. laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki oraz znani działacze białoruskiej opozycji. Część zwolnionych trafiła do Polski, która stała się dla nich jednym z głównych kierunków schronienia po opuszczeniu Białorusi.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
