75-letni Pini Zahavi to jeden z największych agentów piłkarskich na świecie.
Jak podaje RMF24, w ramach prowadzonego w Blegii śledztwa, przeprowadzono w środę siedem rewizji. Zatrzymano trzy osoby, ale nie było wśród nich Zahaviego. "Rewizje odbywały się jednocześnie w biurach klubu z Mouscron, w domach przedstawicieli władz klubu oraz w siedzibach dwóch stowarzyszeń sportowych" – poinformowała belgijska prokuratura.
Zahavi przejął Royal Excel Mouscron w 2015 roku za pośrednictwem maltańskiego funduszu. Rok później przekazał go jednak firmie, którą prowadzi jego siostrzeniec. Obecnie właścicielem zespołu z miasta Mouscron jest tajlandzki biznesmen Pairoj Piempongsant. Jak wynika z dokumentów, które ujawnił serwis "Football Leaks", Izraelczyk zachował wpływy w klubie z Mouscron, chociaż oficjalnie jako właściciel nie występuje i dzięki temu ma wpływ na podejmowane decyzje – opisuje RMF24.
Czytaj też:
Lewandowski rozstał się ze swoim agentem. "Teraz czas na światowy top"