Jak informuje Śmiszek, dołączy do programu stworzonego przez Roberta Biedronia. Zaznacza przy tym, że ma cenną wiedzę i doświadczenie, którym może wesprzeć swojego partnera w politycznych dążeniach. – Od wielu lat działam w organizacjach pozarządowych, jestem nauczycielem akademickim. To jest ważne i wartościowe, ale chcę nieść większą zmianę społeczną – zapowiada.
Jak podkreślił w wywiadzie dla "Plus Minus", podczas wizyt w sejmie "przytłaczał go poziom bełkotu i ogólności, którym się tam szafuje". – Tam nie ma żadnej szansy na zmianę społeczną, a ja wierzę, że ona jest możliwa – stwierdził.
Śmiszek szansę na naprawę Polski upatruje w ugrupowaniu swojego partnera, krytykując przy tym zarówno partię rządzącą, jak i obecnie działającą w Sejmie opozycję.
– Widzę różnicę między PiS i Platformą, ale też wiem, jak wiele je łączy. Pamiętam niekończące się się spotkania z posłami PO, którzy tłumaczyli nam, jak dzieciom, że to jeszcze nie czas na związki partnerskie czy edukację seksualną w szkołach. Że społeczeństwo nie jest gotowe na zmiany, które w cywilizowanym świecie dawno stały się normą – mówi.
Śmiszek, wchodząc do polityki, zrezygnuje z działalności w organizacjach pozarządowych.
Czytaj też:
Słupsk: Biedroń rezygnuje z mandatu radnegoCzytaj też:
Gawkowski dołączył do ruchu Biedronia. "Będzie odpowiedzialny za rozwijanie struktur"Czytaj też:
Gawkowski: Nie ma mowy, by Ruch Biedronia poszedł z Koalicją Obywatelską