Donald Tusk zamieścił w poniedziałek na swoim profilu tweet, w którym zasugerował, że polskie władze wykorzystują publiczne pieniądze do szerzenia kłamstwa. Były premier wezwał do protestów przeciwko takim praktykom.
"Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować" – napisał na Twitterze Tusk i natychmiast wywołał burzę.
Wpis szefa Rady Europejskiej skomentowała rzeczniczka PiS Beata Mazurek, sugerując m.in., że Donald Tusk jest sfrustrowany kwestią brexitu.
"D.Tusk kolejny raz niebezpiecznie podgrzewa emocje w kraju. Wpis o kłamstwach brzmi, groteskowo. Deklarował, że będzie apolitycznym przewodniczącym PE. To jeden z wielu przykładów braku wiarygodności. Niekompetencja w kwestii brexitu musi budzić frustrację" – napisała na swoim twitterowym profilu rzeczniczka PiS.
Przypomnijmy, że w sobotę wieczorem przed gmachem TVP Info doszło do ataku na Magdalenę Ogórek. Kiedy dziennikarka wychodziła z gmachu telewizji, posypały się pod jej adresem obraźliwe hasła. Niektórzy protestujący pluli na nią, inni kładli się przed jej autem, gdy próbowała odjechać. Dopiero interwencja policji i usunięcie blokujących umożliwiło M. Ogórek wyjazd spod siedziby telewizji.
Czytaj też:
Policja wnioskuje o karę dla dwóch uczestników ataku na M. Ogórek