Zdaniem Belki wicepremier Szydło nie nadaje się na stanowisko eurposłanki, gdyż w PE kompromisy i porozumienia zawiera się nie podczas obrad tylko w trakcie rozmów kuluarowych. Do prowadzenia takich pertraktacji potrzeba natomiast bardzo dobrej znajomości języków obcych.
– Jak ktoś jest, że tak powiem niemota, to przepraszam ale tam jego użyteczność jest minimalna – ocenił Belka.
Teraz Beata Szydło odpowiada na ten atak. Wicepremier stwierdziła, że nie oczekuje przeprosin. "Pan Belka, z miną wszystkowiedzącego mędrca, raczył się dziś zadumać i wypowiedzieć na mój temat. Nie oczekuję przeprosin. Przypomnę jednak pewien fakt. Pozostawiam tą sytuację Państwa ocenie" – napisała na Twitterze.
"Przypomnę jednak pewien fakt"
Wicepremier przypomniała, że w 2016, gdy była szefem rządu, wspierała kandydaturę Belki na stanowisko prezesa Europejskiego Banku Rozbudowy i Rozwoju. – Prezes Narodowego Banku Polskiego to dobry kandydat na szefa EBOiR. Ma nasze poparcie, poza nim żaden Polak nie ma szans na to stanowisko – mówiła wtedy Szydło.
Wicepremier Szydło zamieściła link do artykułu opisującym tamte wydarzenia i dopisała: "Pozostawiam tą sytuację Państwa ocenie".
Czytaj też:
"Jeśli ma matkę, żonę i córkę...". Mazurek odpowiada na atak BelkiCzytaj też:
"Z PiS-em nie wygra się w tych wyborach". Zaskakujący głos z opozycji