Gronkiewicz-Waltz przyznała, że głosowała na Lecha Kaczyńskiego w 2002 roku, gdy ten ubiegał się o funkcję prezydenta Warszawy. Jego konkurentem w drugiej turze był Marek Balicki, którego Gronkiewicz-Waltz uznała za zbyt lewicowego polityka.
"Dziś tego żałuję, bo w ten sposób przyłożyłam się do tego, że bracia Kaczyńscy pozostali w wielkiej polityce" – przyznała była prezydent stolicy.
Gronkiewicz-Waltz skrytykowała ponadto pomnik Lecha Kaczyńskiego. "On jest zupełnie nieudany, w dodatku w niezbyt korzystnym miejscu, w dziwnej konkurencji do pomnika Piłsudskiego" – oceniła, dodając, że jeżeli Lech Kaczyński powinien mieć jakikolwiek pomnik, to powinien on stanąć w okolicach Muzeum Powstania Warszawskiego.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz ujawniła swoją pensję. Tyle zarabiała w NBPCzytaj też:
Taśmy Kaczyńskiego. Zaskakujący komentarz Gronkiewicz-Waltz