Do sądu trafił wniosek o zastosowanie wobec byłego już sędziego Tomasza Szmydta tymczasowego aresztu. Wydanie postanowienia o tymczasowym aresztowaniu jest warunkiem wszczęcia poszukiwań listem gończym. W piątek Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu Tomaszowi Szmydtowi zarzutów szpiegostwa z art. 130 Kodeksu karnego paragrafy 1 i 5.
Sikorski uderza w PiS i Konfederację
Sprawę Szmydta komentował w radiowej Trójce szef MSZ Radosław Sikorski. – Ten pan ma poglądy gdzieś pomiędzy PiS-em a Konfederacją, a może bliżej posła Brauna. Nienawidzi Zachodu, przynależności Polski do struktur europejskich i atlantyckich. Nie tylko on tak uważa. Pytanie, ile z tego jest autentycznymi poglądami, a ile jest robotą na zlecenie – mówił polityk.
Zarzucił poprzednikom, że w niewystarczający sposób zwalczali agenturę wschodnią w Polsce: – Wydaje mi się, że za poprzedniego rządu kontrwywiad bardziej zajmował się opozycją niż wpływami rosyjskimi. Porządki w tej kwestii już następują.
– Skoro Rosja ma agentów wpływu i siatki szpiegowskie w tylu innych krajach, to dlaczego miałaby ich nie mieć w Polsce? Oczywiście, że z nami też próbuje, prowadzi wojnę hybrydową przeciwko kluczowemu w tym regionie państwu NATO, bez którego nie byłoby wsparcia Ukrainy – podkreślił Sikorski.
Czym zajmował się Szmydt?
– Nie ma co ukrywać. Nie sądzę, że ten list gończy będzie bardzo szybko zrealizowany. Musi jednak zostać wydany, po to, żeby gdyby Tomasz Szmydt chciał opuścić Białoruś, natychmiast został zatrzymany – oświadczył na antenie TVN24 "prokurator krajowy" Dariusz Korneluk. – Nie łudźmy się, że Tomasz Szmydt zostanie zatrzymany na granicy białorusko-rosyjskiej. Są jednak inne możliwości – dodał.
– Z całą pewnością wachlarz czynności, które będą wykonywane, będzie szeroki. Mogę dzisiaj tylko powiedzieć, że Tomasz Szmydt rozpoznał ponad 1100 spraw i z całą pewnością będziemy wyjaśniali, jakiego rodzaju to postępowania. To specyficzne sprawy, bo to rozpoznawanie odwołań na decyzję szefa ABW w sprawie odmowy dostępu do informacji niejawnych. Z całą pewnością to informacje bardzo cenne dla obcych służb, w szczególności dla służb niesprzyjających Polsce – przekazał Korneluk
Czytaj też:
Rząd reaktywuje"lex Tusk"? Siemoniak zdradza szczegóły