Poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski i posłanka PiS Anna Maria Siarkowska spotkali się w studiu TVP Info. W trakcie rozmowy o prawach kobiet, doszło do ostrej wymiany zdań.
– Ja jestem teraz w szóstym miesiącu ciąży. Spodziewam się dziewczynki – to jest moje czwarte dziecko – mówiła Siarkowska, w odpowiedzi na co Mieszkowski pogratulował posłance i pochwalił się, że sam także ma dwoje dzieci.
– Nawet jak teraz rozmawiamy, ona się rusza. Czuję ją, jak sobie w brzuchu baraszkuje. I powiem tak – dzisiaj, kiedy mówimy o prawach kobiet, Pan mojej córce i takim dzieciom jak moja córka odbiera podstawowe prawo, prawo do życia. Mówi Pan – tego nie powinno gwarantować polskie prawo, tego nie powinna gwarantować polska konstytucja – tłumaczyła Siarkowska.
– Pan stawia tę sprawę na głowie. Uważam, że mówiąc o prawach kobiet musimy mówić o prawach kobiet całościowo, niezależnie od tego, ile te kobiety mają lat – dodała posłanka.
Jak podkreśliła Siarkowska, ocenianie czyjegoś prawa do życia, zależnie od wieku, to dyskryminacja. – To Panie pośle jest zwykła dyskryminacja ze względu na wiek i Pan się tej dyskryminacji niestety dopuszcza (…) dlatego, że jeśli dziewczynka jest mała, w tym wypadku w fazie prenatalnej, nie powinno polskie prawo gwarantować jej ochrony życia – dodała Siarkowska, odnosząc się do poglądów przedstawianych przez Mieszkowskiego.
Czytaj też:
Dziecko przeżyło aborcję i nie udzielono mu pomocy. Szokująca decyzja prokuratury