Dłużej Rosji niż Putina
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Dłużej Rosji niż Putina

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Antyrosyjskość PiS nie jest satysfakcjonującą zmianą wobec linii Tuska i Sikorskiego, którzy wierzyli, że politykę za nas uprawiać będzie Europa. Putin nie jest wieczny

Wciąż nie ma lepszej szkoły myślenia o polityce polskiej względem Rosji niż pisma Romana Dmowskiego. Co prawda od jego czasów geopolityka mocno się zmieniła – nie ma już państwa pruskiego, którego dzisiejsze Niemcy są dziedzicem w stosunkowo niewielkim stopniu, a Polska utraciła swoje wschodnie tereny na rzecz żywiołów narodowych dopiero sto lat temu wprowadzanych do europejskiej polityki. Wciąż aktualna jest jednak licząca sobie ponad 100 lat niemiecka koncepcja „Mitteleuropy”, pasa państw Europy Środkowej i Bałkanów, osłabianych na tyle, by były zmuszone szukać protektoratu w Berlinie. Budowa „Mitteleuropy” siłą rzeczy oznacza wypychanie z Europy Rosji, powinna więc spotykać się z jej przeciwdziałaniem, a w każdym razie z gotowością Moskwy do konkurowania z Berlinem w politycznej ofercie dla krajów niezbędnych im do tej konstrukcji, z Polską na czele. Niestety – i to jest druga kwestia, w której od czasów pisania wiekopomnych „Niemiec, Rosji i kwestii polskiej” nic się nie zmieniło – Rosja prowadzi politykę absurdalną, skupioną na tworzeniu pozorów mocarstwowości i sprzeczną z własnymi interesami. Bardzo trudno jest się więc z nią układać na racjonalnych zasadach. 

Trzeba jednak próbować, a przynajmniej być gotowym. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 35/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także