W swoim wystąpieniu przewodniczący Platformy Obywatelskiej przypomniał swoje niedawne spotkanie z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. – Dwa dni temu byłem w Brukseli i rozmawiałem z Donaldem Tuskiem. Jest z nami sercem i pozdrawia was serdecznie! – mówił Grzegorz Schetyna.
Odnosząc się do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego polityk stwierdził, że "Europa czeka na Polskę". – Czeka na nasze wybory, żeby dowiedzieć się jaka Polska jest. Wielu wciąż wierzy, że te specjaliści z San Escobar i polityka 1 do 27 to wypadek przy pracy – wskazywał. Schetyna podkreślał, że Polska stoi przed wielkim wyborem. Jak dodawał, "we Wrocławiu widać najwyraźniej, o jaki wybór chodzi". – Liderką Koalicji Europejskiej jest tu Janina Ochojska.
– Janina Ochojska odnajduje i budzi w ludziach to, co dobre. Organizuje i łączy we wspólnym działaniu. Przywraca wiarę w człowieka. I nie słyszałem, żeby stwierdziła kiedykolwiek, że jakieś nagrody jej się za to należały. Polska potrzebuje solidarności i miłości, nie podziałów i nienawiści. Polska potrzebuje sprawnego, wspólnego działania, nie napuszczania jednych na drugich. Dla klasy politycznej Janina Ochojska może być moralnym drogowskazem – mówił.
W wystąpieniu Schetyny nie mogło zabraknąć wspomnienia o Prawie i Sprawiedliwości. Lider PO zarzucił partii rządzącej, że wstydzi się swojej kandydatki - Anny Zalewskiej. – Zrobili konwencję wyborczą ale schowali Annę Zalewską. Nie pozwolono jej wystąpić na jej własnej konwencji. To kuriozum przejdzie do historii kampanii wyborczych. PiS równa się wstyd – mówił. – Pytanie po co PiS wystawia Annę Zalewską? Odpowiedź jest jedna – Akcja Ewakuacja. Niech się wali, pali, zamknąć oczy, uciec, i może jakoś to będzie. Nie, nie będzie. To nie przejdzie. Polacy są mądrzy. Nie doceniacie ich – przekonywał. Schetyna podkreślał, że oddanie głosu na listę Koalicji Europejskiej we Wrocławiu, której liderem będzie Ochojska będzie swego rodzaju manifestem. – Jak ogłoszenie, że jesteśmy za tym, żeby pomagać, a nie okradać. Żeby jednoczyć, a nie dzielić – mówił. – Czy Polska w Europie będzie miała twarz Janiny Ochojskiej czy Anny Zalewskiej? Jestem przekonany, że Polacy w tym wyborze się nie pomylą. W powietrzu naprawdę czuć już zwycięstwo. Czuć nową Polskę. Wspólnie zwyciężymy – zapowiadał Schetyna.