Chociaż budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego może rodzić pytania o sensowność, źródła finansowania i skalę inwestycji, to nie jest on – jak często stara się to dzisiaj przedstawiać – owocem gigantomanii jednego rządu. Prace koncepcyjne nad centralnym lotniskiem rozpoczęto już w latach 70. ubiegłego wieku, a poszczególne gabinety, od 2003 r., regularnie pochylały się nad tematem, publikując przekrojowe raporty, organizując grupy robocze ekspertów oraz wydając jednoznaczne rekomendacje. Bez względu na to, czy u sterów była lewica, czy centroliberałowie, brzmiały one następująco: wobec stopniowej niewydolności Lotniska Chopina hub lotniczy umiejscowiony między Warszawą a Łodzią stanowi jedyną możliwość kontynuowania rozwoju tej gałęzi rynku w Polsce.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.