Dyrektorem literackim festiwalu jest znany pisarz Andrzej Pilipiuk. Urodzony w 1974 roku w Warszawie, żonaty, ma dwoje dzieci, mieszka obecnie w Krakowie. Autor 48 wydanych książek. Spod jego pióra wyszło 19 tomów kontynuacji przygód Pana Samochodzika, które opublikował pod pseudonimem Tomasz Olszakowski oraz sentymentalny album "Wojsławice – skarby naszej pamięci; wspomnienie o miasteczku".
Homo literatus, który do pisania podchodzi z żelazną konsekwencją – pracuje planowo, codziennie, a kiedy poczuje zmęczenie fabułą, zabiera się za inny tytuł. Uprzedzając krytykę, sam siebie nazwał Wielkim Grafomanem. Z wykształcenia archeolog, z zamiłowania łowca meteorytów. Autor cyklu o Jakubie Wędrowyczu. Na cześć tego właśnie bohatera od 2005 roku w miasteczku odbywają się Dni Jakuba Wędrowycza – impreza zapoczątkowana przez Emila Majuka, obecnie pod opieką lubelskiego klubu miłośników fantastyki Cytadela Syriusza. Impreza przyciąga rzesze miłośników książek Andrzeja Pilipiuka. Za swoją twórczość Andrzej Pilipiuk uhonorowany został medalem "Zasłużony dla gminy Wojsławice". W 2013 r. za badania i popularyzację historii osady otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gminy.
Podczas festiwalu na specjalnie zorganizowanych panelach dyskusyjnych z udziałem historyków, pisarzy, dziennikarzy i ekonomistów będzie rozważanych wiele alternatywnych wersji historii naszego kraju. Z pełnym szacunkiem dla prawdziwej historii festiwal jest zabawą intelektualną skłaniającą uczestnika do głębszej refleksji nad losami Ojczyzny w XX wieku.
Ważnym gościem festiwalu w tym roku jest Jacek Komuda który sam o sobie pisze, że jest zawodowym pisarzem i historykiem. Znany z tak popularnych książek jak "Hubal" czy "Westerplatte". Kolejnym pisarzem, który będzie gościł w Zabrzu jest Sławomir Koper, autor książek "Życie prywatne elit II RP", "Kobiety w życiu Mickiewicza" czy "Skandaliści PRL", dawno osiągając na swoim koncie sprzedaż ponad 100 tys. egzemplarzy.
Wydarzeniem towarzyszącym festiwalowi będzie spektakl teatralny "Czerwona gorączka", zrealizowany na podstawie opowiadania Andrzeja Pilipiuka w reżyserii Michała Białeckiego. Akcja sztuki (jak i opowiadania) toczy się w rewolucyjnym Piotrogrodzie w roku 1919, zaraz po zdobyciu władzy przez leninowską partię bolszewików. Nocami ktoś przemierza ulice miasta obcinając głowy wysokim dygnitarzom partyjnym. Feliks Dzierżyński, zwierzchnik CzeKa, wszczyna śledztwo. "Czerwona gorączka" jest kryminałem i to w jego jak najbardziej mrocznej postaci noir. Osadzona w realistycznie przedstawionych realiach historycznych nie jest jednak zapisem dokumentalnym, lecz bardziej pewną alternatywną wersją krwawej rzeczywistości po przewrocie komunistycznym, zwanym Wielką Rewolucją Październikową. Premiera spektaklu 5 i 6 września w Sztolni Królowa Lucia w Zabrzu zwiastuje prawdziwą rewolucję teatralną.
Nie zabraknie też muzyki, która wprowadzi uczestników festiwalu w klimat lat 20. W tym celu organizatorzy zaprosili wspaniałych muzyków z Warszawskiej Orkiestry Sentymentalnej, grających dawne melodie polskiej przedwojennej rewii i kabaretu. Zespół zagra piosenki i pieśni z repertuaru Adama Astona, Wiery Gran czy Mieczysława Fogga, aranżacje Henryka Warsa i Rostworowskiego, wykonania orkiestr Golda i Petersburskiego, Karasińskiego i Kataszka.
Pomimo trudności wynikających z panującej epidemii organizatorzy Festiwalu Historii Alternatywnej podjęli decyzję, aby zorganizować kolejną edycję także z udziałem publiczności.