Słynny pisarz, który napisał takie klasyki jak "Jakubek i brzoskwinia olbrzymka", "Matylda" i „Charlie i Fabryka Czekolady" zmarł w 1990 roku w wieku 76 lat, ale jego rodzina chce teraz przeprosić w jego imieniu.
"Rodzina Dahl i firma Roald Dahl Story Company głęboko przepraszają za trwałe i zrozumiałe szkody spowodowane niektórymi wypowiedziami Roalda Dahla" – napisano w oświadczeniu na stronie internetowej Dahl.
"Te pełne uprzedzeń uwagi są dla nas niezrozumiałe i stoją w wyraźnym kontraście z człowiekiem, którego znaliśmy, oraz z wartościami leżącymi u podstaw opowieści Roalda Dahla, które pozytywnie wpływają na młodych ludzi od pokoleń" – zaznaczyła rodzina.
Większość komentarzy pisarza została nagrana w wywiadach, w tym jeden w 1983 roku, rok po najeździe Izraela na Liban, kiedy powiedział New Statesman: "W żydowskiej postaci jest cecha, która wywołuje niechęć, może to rodzaj braku hojności wobec nie-Żydów. Mam na myśli, że zawsze istnieje powód, dla którego wszędzie pojawia się anty-cokolwiek. Nawet śmierdziel, taki jak Hitler, nie czepiał się ich bez powodu".
Podobnie wypowiadał się w 1990 roku dla Independent.
Jego poglądy powracały, by wielokrotnie prześladować jego dziedzictwo na przestrzeni lat, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. W 2018 roku The Guardian ujawnił, że Mennica Królewska odmówiła stworzenia pamiątkowej monety dla Dahla ze względu na te komentarze.
Rok wcześniej żydowski komik David Baddiel odmówił uczczenia dnia Roalda Dahla: "Chociaż jestem wielkim fanem jego pracy, nie będę świętować #RoaldDahlDay" – napisał publikując jego antysemickie wypowiedzi.
Czytaj też:
Biedroń o rządzie Morawieckiego: Machanie szabelką w gumofilcach na ośleCzytaj też:
Przywódca bojówki „Psychofans” odpowie za nakłanianie do zabójstwa prokuratoraCzytaj też:
Jak Polacy spędzą Boże Narodzenie? Zaskakująca zgodność