W Polsat News Robert Biedroń komentował działania polskiego rządu na forum Unii Europejskiej. Polityk przyznał, że w Mateusz Morawiecki wynegocjował w lipcu dobre pieniądze dla Polski w unijnym budżecie i Funduszu Odbudowy.
– Miał się czym chwalić. Wydawało się, że wróci na tarczy. To wszystko zawaliło się przez nierozsądną politykę machania szabelką w gumofilcach na ośle i walkę z wiatrakami. Wydaje się, że wszystko stracone. Wydaje się, że Morawiecki będzie pierwszym premierem od początku obecności polski w UE, który przywiezie do kraju bieda-fundusze i będziemy mieć bieda-budżet. Wierzę jednak, że rząd się zrehabilituje – mówił europoseł.
– UE jest gotowa, by ruszać z budżetem. Tylko Polska i Węgry ten proces blokują. Morawiecki macha szabelką z jednego powodu - boi się zasady praworządności. Sztab jego ministrów do dziś nie rozumie, że praworządność jest nie tylko regułą, na której ustanowiono Unię, ale też RP i zapisaliśmy to w konstytucji – podkreślił.
"To był głupi wpis. Przeprosiłem"
Robert Biedroń tłumaczył się też w Polsat News ze sakndalicznego ataku na Jakiego. Europoseł zapytał, czy zakażenie europosła to efekt spotkania konserwatywnych polityków w Brukseli.
– To był głupi wpis na Twitterze, za który przeprosiłem Patryka Jakiego bezpośrednio – mówił.
Czytaj też:
"Ogarnąć ten bezmiar głupoty to olbrzymia trudność"Czytaj też:
Jak Polacy spędzą Boże Narodzenie? Zaskakująca zgodnośćCzytaj też:
Przywódca bojówki „Psychofans” odpowie za nakłanianie do zabójstwa prokuratora