Pewnych skrótów i zmian trzeba było dokonać, by zmieścić historię w trzygodzinnej produkcji, dołożono też nową postać kobiecą, w centrum dramatu pozostaje jednak gniew zdradzonego Edmonda Dantésa, który rzuca Bogu w twarz, że odtąd sam będzie wymierzał sprawiedliwość.
Widowisko jest wystawne, a obsada świetna – Pierre Niney dobrze wypada i jako zakochany młodzian, i jako ponury mściciel, na ekranie promienieje Anamaria Vartolomei jako pomagająca mu w zemście Haydée. Ojca Farię zagrał uwielbiany przez włoskich widzów Pierfrancesco Favino. Nowe pokolenie twórców mierzy się z legendarnym dziełem Dumasa – współreżyserem wersji, która podbiła w tym roku francuskie kina, jest Alexandre de La Patellière, którego ojciec, Denys de La Patellière, reżyserował telewizyjną miniserię z 1979 r. (z Jakiem Weberem w roli głównej).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.