Gabryel odniósł się na antenie m.in. do wczorajszej decyzji o podniesieniu świadczeń emerytalnych. Jego zdaniem, nigdy nie ma dobrego momentu na takie działanie, zaś wszyscy chcielibyśmy lepszy zarobków i godnej emerytury. – Nie zapominam, że w przyszłym roku szykuje nam się deficyt 60 miliardów złotych. To nie jest tak, że budżet nam się bilansuje. On się bilansuje, ale z długiem 60 miliardów złotych. Te pieniądze będą musiały spłacić nasze dzieci i wnuki, sami je spłacamy – stwierdził.
Publicysta ocenił, ze jego zdaniem najskuteczniejszą metodą walki z wyłudzaniem VAT-u byłooby wprowadzenie jednej stawki podatku. Jak dodał, zdaje sobie sprawę, że jest to ciężkie do wyobrażenia dla polityków. – Różne stawki podatkowe to jeden z elementów, który ułatwia omijanie podatku – ocenił.
Zastępca redaktora naczelnego "Do Rzeczy" powiedział również, że źródła tygodnika wskazują na to, że minister skarbu Dawid Jackiewicz jest w tarapatach i grozi mu dymisja, zaś rozmowy w tej sprawie toczą się od niedzieli. Jego zdaniem, jeśli chce się unikać kłopotów z nominacjami, to dobrze byłoby, żeby spółek Skarbu Państwa nie było dużo. – Rozumiem firmy strategiczne, ale cały czas mamy całą masę przedsiębiorstw, które nie zostały sprywatyzowane. Jestem zwolennikiem repolonizacji, ale wolałbym, żeby to kapitał prywatny repolonizował, chociaż go mało – dodał.
kg