Tajne służby w aferze Amber Gold. Gmyz: Marcin P. był tylko figurantem

Tajne służby w aferze Amber Gold. Gmyz: Marcin P. był tylko figurantem

Dodano: 
Cezary Gmyz
Cezary Gmyz Źródło: PAP / Grzegorz Jakubowski
Dziennikarz śledczy "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz powiedział, że Amber Gold nie mogło funkcjonować bez udziału służb specjalnych, a skradzione Polakom pieniądze prawdopodobnie zostały wyprane i zalegalizowane.

– Sprawa Amber Gold nie mogła się dziać bez udziału służb specjalnych – czy to byłych, czy tych, które pracowały w okresie rządów PO-PSL. Mówimy tak naprawdę o przestępczości mafijnej, która nie istnieje bez "kryszy" politycznej i patologicznego związku ze służbami – mówił Gmyz w programie "Minęła 20" na antenie TVP Info.

Dziennikarz powiedział, że Marcin P. i Katarzyna P. byli tylko figurantami. – Dali swoją twarz operacji, która nie do końca była jasna. Tak naprawdę jedyną instytucją, która zadziałała ws. Amber Gold, była Komisja Nadzoru Finansowego. Problem polegał na tym, że ostrzeżenia kierowane przez KNF nie były przez nikogo słuchane, a w prokuraturze ta sprawa była wręcz zakopywana, mówiąc kolokwialnie – "skręcana" – tłumaczył Gmyz.

Czytaj też:
Po przesłuchaniu Michała Tuska. Zobacz najlepsze memy i komentarze!

Dodał, że pieniądze z Amber Gold prawdopodobnie zostały zalegalizowane. – Nie po to robi się takie interesy, żeby te pieniądze później oddawać. To jest natura tej złodziejskiej mafii. Te pieniądze gdzieś są obracane zapewne jako legalne; zostały wyprane. Trafiły do tych ludzi, do których miały trafić od samego początku. Być może zostały ulokowane w rajach podatkowych – stwierdził dziennikarz "Do Rzeczy".

– Komisja ds. Amber Gold to dla mnie najciekawsza komisja od czasów Rywina. Ta komisja przewraca mi nadzieję, że komisje śledcze mogą być rzeczywiście komisjami merytorycznymi, że Małgorzata Wassermann rzeczywiście przybliża nas do prawdy o Amber Gold. Przesłuchanie Michała Tuska i kolejnych osób pokazują, że powołanie tej komisji było potrzebne – zaznaczył Gmyz. Podkreślił, że praca, jaką wykonuje szefowa komisji ds. Amber Gold Małgorzata Wasserman, budzi jego "najgłębszy podziw".

Czytaj też:
Wassermann: Michał Tusk nie jest w stanie powiedzieć, co robił dla OLT Express

Źródło: DoRzeczy.pl / TVP Info
Czytaj także