"DGP" wraca do sprawy notyfikacji ustawy i rozporządzenia, które pozwoliłyby zamrozić ceny prądu na ubiegłorocznym poziomie, co od wakacji 2018 r. obiecywał rząd.
Jak przypomina gazeta, minister energii Krzysztof Tchórzewski zobowiązał się, że załatwi ten problem do maja, ale według brukselskich źródeł dziennika nie ma na to szans.
– To, że sprawa cen prądu jeszcze się nie zakończyła, to jedna z większych porażek wizerunkowych ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego – cytuje prominentnego działacza PiS "DGP".
Dziennik zwraca uwagę, że opłaty za energię to nie tylko wizerunkowy problem rządu, ale również lokalnych włodarzy. Wszystkim grozi natomiast wzrost cen.
"Samorządy, które płacą więcej za prąd, bo wciąż nie ma rekompensat, muszą rezygnować z niektórych inwestycji. Jest też obawa o wyższe ceny usług, skoro nie będzie wyrównania różnicy cen dla małych i średnich firm" – czytamy.
Czytaj też:
Ustawa o cenie prądu zmieniona w ostatniej chwili. "To są jaja"