Arcybiskup Marek Jędraszewski postanowił zwolnić cały swój zespół prasowy, który tworzyło pięć kobiet. Według nich, duchowny zrobił to nagle, z dnia na dzień. "W czwartek otrzymałyśmy całkowicie zaskakującą dla nas informację, że decyzją Księdza Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego z dniem 1 października cały nasz pięcioosobowy zespół kończy pracę" – brzmi pismo szefowej biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej, Joanny Adamik. Archidiecezja ma utworzyć całkowicie nowy zespół.
"Nasz zespół stanowi pięć kobiet z dziećmi na utrzymaniu, które z oddaniem, przekonaniem i wszelkimi umiejętnościami, które posiadamy, i które nabyłyśmy przez ten czas, starały się służyć Kościołowi krakowskiemu i powszechnemu. Był to trudny, ale i piękny czas wyzwań, nauki, prób i wiary w to, że nasza praca bez limitu czasu, bez ograniczeń, mimo chorób, świąt, rozstania z najbliższymi ma sens, że jest przydatna Państwu, potrzebna ludziom, użyteczna Kościołowi i miła Bogu" – czytamy w oświadczeniu. Jak dodają byłe pracownice biura, nie rozumieją dlaczego zostają zwolnione, ani dlaczego następuje to w taki sposób.
Sprawa przykuła uwagę ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Duchowny skrytykował arcybiskupa, przywołując Karola Wojtyłę.
"B. nieładnie Abp Marek Jędraszewski rozstał się z gorliwymi pracownikami. Kard. Karol Wojtyła jako metropolita @ArchKrakowska najpierw porozmawiałby, wyjaśnił i serdecznie podziękował. I nie dałby też oschłego komunikat (...) Diecezja bowiem to nie korporacja" – wskazał na Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski (pisownia oryginalna). Na Facebooku dodał: "Co się naprawdę stało?".
Kuria Metropolitalna w Krakowie wydała oświadczenie ws. zwolnionych pracownic.
"Zespół osób tworzących Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej świadczył dotychczas usługi na rzecz Archidiecezji Krakowskiej na podstawie umów cywilnoprawnych, które przewidywały miesięczne okresy wypowiedzenia. Takie warunki zostały zaakceptowane przez strony i nigdy nie były kwestionowane" – napisano w komunikacie.
Podkreślono, że "w świetle obowiązujących umów, każda ze stron mogła, bez wskazywania uzasadnienia, zakończyć współpracę za miesięcznym okresem wypowiedzeniem". "Archidiecezja Krakowska zamierza z tego prawa skorzystać i zakończyć współpracę z dotychczasowym Biurem Prasowym z zachowaniem wszystkich praw, które przysługują w świetle podpisanych umów" – dodano.
Czytaj też:
Wojciech Pszoniak odpowiada na krytykę. "Jestem w szoku"