Chodzi o wypowiedź rzecznika generalnego TSUE, który poinformował, że pytania prejudycjalne polskich sądów dotyczące systemu dyscyplinarnego dla sędziów są "niedopuszczalne".
Opinia dotyczy pytania łódzkiego sądu o niezawisłość sędziowską i warszawskiego sądu – o interpretację unijnego prawa w zakresie niezależności postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów.
Jak powiedziała korespondentka TVP w Brukseli Dominika Cosić, rzecznik trybunału podkreślił, że pytania prejudycjalne nie maja podstaw prawnych i można się spodziewać, że wyrok TSUE będzie zbieżny z jego opinią.
Wyrok Trybunału w Luksemburgu zapadnie w tej sprawie prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku lub kilkunastu tygodni.
Przypomnijmy, że batalię o kształt reformy polskich sądów rząd toczy z różnymi instytucjami i organami UE od trzech lat. Reforma wymiaru sprawiedliwości autorstwa PiS doprowadziła m.in. do uruchomienia przeciwko naszemu krajowi procedury z art. 7 unijnego traktatu.
Czytaj też:
Macron zaatakował Polskę. Ostra reakcja Andrzeja Dudy