– Wszystko na to wskazuje, że będę kandydatem Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Karczewski w czwartek w TVN24. Dodał, że pewności, iż pozostanie marszałkiem Senatu, nie ma.
– Wszystko w rękach senatorów. Jesteśmy bardzo blisko sytuacji remisowej, może być remis w głosowaniu – ocenił polityk PiS. Podkreślił, że wszystko będzie jasne 12 listopada, kiedy odbędzie się pierwsze posiedzenie parlamentu.
W wyniku wyborów 13 października Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w Senacie 48 mandatów, a Koalicja Obywatelska – 43 mandaty. Polskie Stronnictwo Ludowe ma trzech senatorów, a Sojusz Lewicy Demokratycznej – dwóch.
Po wyborach PiS złożył w Sądzie Najwyższym sześć protestów wyborczych dotyczących okręgów senackich. Trzy z nich SN już odrzucił.
Wewnątrz opozycji toczą się natomiast rozmowy na temat wspólnego kandydata na marszałka Senatu. Padają m.in. nazwiska Marka Borowskiego, Sławomira Rybickiego i Jana Filipa Libickiego.
Czytaj też:
Wybory do Senatu. Komisja zamieniła wyniki kandydatów KO i PiS