Rozgłośnia podaje, że chodzi o szefa Krajowej Szkoły Skarbowości Pawła Cybulskiego oraz Marcina Kopczyka, który kierował Departamentem Nadzoru nad Kontrolami.
"Obaj dyrektorzy uważani byli za ludzi Banasia, co potwierdza tezę, że stał się on wizerunkowym obciążeniem dla administracji skarbowej" – czytamy na stronie internetowej "Zetki".
Wokół Mariana Banasia zrobiło się głośno po tym, jak "Superwizjer" TVN ujawnił, że w należącej do niego kamienicy działał hotel na godziny prowadzony przez ludzi z krakowskiego półświatka. Po emisji programu szef NIK udał się na bezpłatny urlop. 17 października wrócił do pracy.
Zastrzeżenia do oświadczeń majątkowych Banasia ma Centralne Biuro Antykorupcyjnego. Jego majątek prześwietla także krakowska skarbówka.
Marian Banaś został wybrany na szefa Najwyższej Izby Kontroli pod koniec sierpnia. Wcześniej krótko był ministrem finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Czytaj też:
"Rz": Kim naprawdę był darczyńca od kamienicy Banasia