Korespondentka radia w Brukseli, Katarzyna Szymańska-Borginon, ustaliła, że spekulacje o wystawieniu Tuska jako kandydata na szefa KE właśnie się pojawiły.
"Mówi się, że jeżeli zostanie szefem Europejskiej Partii Ludowej i ją wzmocni oraz zjednoczy, to za 5 lat jest już murowanym kandydatem chadecji na szefa Komisji Europejskiej" – czytamy w serwisie RMF24.
Nowy lider EPL zostanie wybrany pod koniec listopada na kongresie w Zagrzebiu. Tusk jest jednym z kandydatów na szefa tej największej w Parlamencie Europejskim frakcji, do której należą m.in. eurodeputowani PO i PSL.
Wczoraj Donald Tusk poinformował, że nie wystartuje w polskich wyborach prezydenckich w 2020 r. Jak stwierdził, jego kandydatura byłaby dla opozycji obciążeniem.
– Uważam, że możemy te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem – przyznał były premier.
Czytaj też:
Były polityk PiS porównał Tuska do Roberta Lewandowskiego