Gazeta podkreśla, że Janusz Korwin-Mikke po raz ostatni posłem był w latach 1991–1993. W październikowych wyborach tryumfalnie wrócił do Sejmu. Dziennik zwraca uwagę, że wybór na posła oznacza też zmianę w życiu jego rodziny.
Według ustaleń "Rz", Korwin-Mikke funkcje asystentów społecznych powierzył żonie Dominice, córce Korynnie i jej mężowi, czyli swojemu zięciowi, Bartłomiejowi Pejo.
Jak wyjaśnia gazeta, asystenci społeczni w odróżnieniu od pracowników biur poselskich nie pobierają za swoją pracę wynagrodzenia, choć teoretycznie poseł może starać się o zwrot kosztów ich podróży. Otrzymują też specjalne legitymacje, dzięki którym mogą wchodzić na teren Sejmu.
Zdaniem Korwin-Mikkego to właśnie ten ostatni element był kluczowy. – Chodzi o to, by mieli wstęp do Sejmu. I tyle – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł Konfederacji.