Gazeta podaje, że wkrótce w Sądzie Najwyższym odbędzie się pierwsza sprawa, w której sędziowie ocenią, czy prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym człowieka.
Gdyby SN uznał, że tak, Skarbowi Państwa grożą liczne pozwy o wielomilionowe odszkodowania. "To nowa forma nacisku na rząd, by działał intensywniej" – czytamy w dzienniku.
Pytanie prawne w tej sprawie skierował do Sądu Najwyższego Sąd Okręgowy w Gliwicach. Wcześniej do SN wpłynęło odwołanie aktywistów z Rybnickiego Alarmu Smogowego. W pierwszej instancji w sądzie rybnickim powództwo zostało oddalone.
– Liczymy, że SN uzna prawo do czystego powietrza za dobro osobiste i zmotywuje rząd oraz władze samorządowe do działania – powiedział w rozmowie z "Rz" Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Czytaj też:
Sondaż: Czy reforma sądowa PiS zagraża demokracji?