Dzisiejszy program Moniki Olejnik rozpoczął się od przypomnienia archiwalnego wywiadu jakiego Adam Bielan udzielił radiowej Trójce, w którym krytycznie odnosił się do możliwości przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
Bielan podkreślił w rozmowie z Olejnik, że nie wycofuje się z tych słów. – Można na panią redaktor ja zwykle liczyć, szkoda, że pani nie przypomniała mojej całej wypowiedzi oraz wypowiedzi polityków PO, którzy lansowali głosowanie korespondencyjne. Nie wycofuję się z moich słów, uważam, że gdyby w Polsce nie było warunków epidemii, to wybory powinny się odbywać w normalny sposób, oczywiście z ewentualnym głosowaniem korespondencyjnym dla osób niepełnosprawnych, bądź przez przedstawiciela – mówił Bielan.
Polityk dodał jednak, że w obecnej sytuacji głosowanie korespondencyjne stanowi znacznie mniejsze zagrożenie dla obywateli. – Ponieważ konstytucja mówi, że w maju muszą się odbyć wybory, to cieszę się, że koledzy w Sejmie przyjęli taki sposób głosowania – mówił polityk.
Podczas dyskusji europoseł wprost zapytał Olejnik, czemu jej stacja wcześniej nie domagała się zaprzestania działalności przez Pocztę Polską, skoro jej praca jest taka niebezpieczna.
– Czy pani redaktor wie ile miesięcznie przesyłek jest kolportowanych przez Pocztę Polską i firmy kurierskie? Czy Monika Olejnik i TVN24 przez ostatnie tygodnie apelowali, żeby te firmy przestały działać? Działają w sposób absolutnie bezpieczny – mówił Bielan.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Nie wiem czy Budka dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponujeCzytaj też:
Bielan: To jest moment "sprawdzam" dla liderów opozycji