– Jest wiedza religijna, czy teologiczna, która jest faktografią oraz wymaga, żeby wiedzieć, jakie stanowisko ma Kościół w jakiejś sprawie. Stąd mój apel, żeby dziennikarze zaczęli poważnie traktować religię. Braki wiedzy wynikają z faktu, że skoro religia jest czymś immanentnym dla polskiej kultury, to każdy coś wie na ten temat, a potem wychodzą kwiatki – powiedział w Telewizji Republika dziennikarz „Do Rzeczy” Marcin Makowski.
Makowski nawiązał w programie do swojego apelu, jaki wystosował do dziennikarzy, w którym prosi o rzetelne podejście do spraw związanych z religią. Jego zdaniem, chociaż każdy może mieć własne zdanie związane z religią, to jednak, aby polemizować z Kościołem, należy znać jego stanowisko. – Dziennikarz to człowiek, który powinien weryfikować fakty. Kiedy piszemy o podatkach, czy dronach, to sięgamy do źródła. Kiedy ktoś popełni błąd, to jest wyszydzany w środowisku i słusznie. Jednak, jeśli ktoś popełni błąd w pisaniu o Kościele, to udaje się, że nic się nie stało – podkreślił.
Źródło: DoRzeczy.pl