– Dawno historycy stwierdzili ten fakt, że obozy koncentracyjne, w których mordowało się Żydów i Polaków, powstały na terenie Polski, dlatego że w Polsce był największy antysemityzm przed II wojną światową – powiedział Łącki w programie "Minęła 20" 15 sierpnia. Jego słowa wywołały falę oburzenia szczególnie ostro zareagował obecny w studiu wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski.
Łącki zdumiony "agresywną reakcją niektórych funkcjonariuszy PiS-u"
Poseł Artur Łącki udzielił swojego komentarza do całego wydarzenia "Monitorowi Szczecińskiemu".
"Kolejny raz okazało się, jak bardzo trzeba uważać na słowa będąc gościem jakiegokolwiek programu w TVP Info" – rozpoczął poseł Platformy.
"Dość niefortunnie dobrałem słowa. Z mojej wypowiedzi można by było wyciągnąć nieuprawniony wniosek, że niemieccy naziści wybudowali obozy koncentracyjne w Polsce jedynie ze względu na to, że w polskim społeczeństwie były silne nastroje antysemickie" – kontynuował.
"Nie takie były moje intencje i przepraszam za niefortunny dobór słów. Bowiem powodów jakie zdecydowały o tym, że przemysł zagłady hitlerowcy ulokowali w Polsce było wiele; od geograficznych przez demograficzne aż po ekonomiczne" – stwierdził poseł. Dalej podkreślił, że w okresie międzywojennym w Polsce i całej Europie panowały nastroje antysemickie.
"W opracowaniu autorstwa Roberta Szuchty p.t. „ 1000 lat Historii Żydów Polskich” wydanym przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, autor wspomina, że między innymi i ten fakt brany był pod uwagę przez nazistów przy podejmowaniu decyzji" – argumentował Łącki.
Polityk wyraził również swoje zdumienie "agresywną reakcją funkcjonariuszy PiS-u" na jego słowa i skrytykował reakcję wiceministra Rzymkowskiego. "Pokrzykiwał na mnie, wyzywał od nieuków, tak jakby każdy kto ma inne zdanie i poglądy był dla niego kimś gorszym, godnym pogardy" – skarżył się poseł.
"Aż dziw, że nie złożył przy okazji deklaracji, że ze szkół pod nadzorem jego i ministra Czarnka będą wychodzili absolwenci o światopoglądzie jedynie słusznym, prawdziwi koncesjonowani patrioci, którym nie przyjdzie do głowy kontestować rzeczywistości i prawdy historycznej, kreowanych przez partię" – podsumował Artur Łącki.
Czytaj też:
Skandaliczne słowa posła PO. "Powinien zakończyć swoją karierę"Czytaj też:
"Polskie obozy" w amerykańskim dzienniku. Reaguje polski konsul