W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której domaga się od Komisji Europejskiej podjęcia zdecydowanych działań mających na celu zatrzymanie wykorzystywania zwierząt w badaniach i testach. Europosłowie chcą ograniczenia, udoskonalenia i zastąpienia procedur na żywych zwierzętach do celów doświadczalnych, tak szybko jak to będzie możliwe z naukowego punktu widzenia. Radości z tego powodu nie kryła Sylwia Spurek.
"To historyczna chwila! PE przyjął rezolucję wzywającą KE do podjęcia prac nad mapą drogową odchodzeniu od wykorzystywania zwierząt w nauce i badaniach. Czas na zakaz okrutnych procedur, czas na zakończenie cierpienia i okaleczania zwierząt w XXI wieku" – napisała na Twitterze.
Na wpis polityk zareagował Rafał Ziemkiewicz.
"Czas powrócić do eksperymentów na ludziach. Postęp przeprasza się z doktorem Mengele" – skomentował publicysta.
twitter
Weganizm dla wszystkich
Obrona praw zwierząt w przypadku Sylwii Spurek nie ogranicza się do lobbowania za zakazem wykorzystywania zwierząt do testów i eksperymentów. Wczoraj nakreśliła ramy czasowe dla realizacji poszczególnych etapów forsowanej przez siebie agendy – zmuszenie Europejczyków do podjęcia diety wegańskiej.
W roku 2023 europoseł widzi zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach, delfinariach oraz zakaz polowań, w tym wędkarstwa. Dwa lata później miałby zostać wprowadzony zakaz badań z wykorzystaniem zwierząt. Na 2040 rok przypada w jej wizji całkowity zakaz hodowli zwierząt. Na „TERAZ” eurodeputowana wskazuje wpisanie ochrony zwierząt w Konstytucji.
W mocnych słowach pomysły polityk skomentował Łukasz Warzecha.
„TERAZ: psychiatryk dla pani Spurek i innych animlso- oraz ekowariatów, zanim zrobią nam wariatkowo na całym kontynencie” – napisał publicysta „Do Rzeczy”.
Czytaj też:
Warzecha: Psychiatryk zanim zrobią wariatkowo na całym kontynencieCzytaj też:
KE wszczyna procedurę ws. LGBT. Spurek: Prawo uzgodnienia płci to prawo człowiekaCzytaj też:
Ziemkiewicz: Zachód niczego nie nauczył się z czasów komunizmu