Jaki jest główny cel ataku Rosji? Ocena Pentagonu

Jaki jest główny cel ataku Rosji? Ocena Pentagonu

Dodano: 
Flaga USA, zdjęcie ilustracyjne
Flaga USA, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Pentagon potwierdził, że Rosja uderzyła na Ukrainę z Krymu, Białorusi i z północnego wschodu. Zaobserwowano też wojska na północny zachód od Kijowa.

Informacje przekazał w czwartek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu.

Pentagon: Rosja chce rządu marionetkowego w Kijowie

W ocenie Pentagonu mamy obecnie do czynienia z początkową fazą inwazji na dużą skalę. Nie wiadomo, ile czasu może potrwać i jak daleko zajdzie. W ocenie amerykańskich wojskowych wojna potencjalnie może być bardzo krwawa. Celem operacji jest obalenie rządu Ukrainy i wstawienie w jego miejsce władzy podporządkowanej Moskwie. Pentagon spodziewa się też, że w pierwszej fazie Rosja nie użyje większości swoich wojsk.

Przedstawiciel Pentagonu powiedział, że według amerykańskich źródeł tylko podczas pierwszego ostrzału Rosja wystrzeliła ponad 100 pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu, pocisków manewrujących, a także wystrzeliwanych z okrętów na Morzu Czarnym. W pierwszym ataku uczestniczyło minimum 75 rosyjskich myśliwców i bombowców.

Inwazja Rosji na Ukrainę

Uderzenie wojsk rosyjskich na pozycje ukraińskie rozpoczęło się w czwartek 24 lutego. Władimir Putin oficjalnie ogłosił rozpoczęcie "operacji militarnej" w nagraniu wyemitowanym około godz. 04:00 polskiego czasu. Prezydent Rosji powiedział, że akcja ma na celu "ochronę ludności". Jak stwierdził, Federacja Rosyjska nie zamierza okupować Ukrainy, ale chce ją "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować".

Rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły uderzenia rakietowe na cele obrane w miastach: Iwano-Frankiwsk, Łuck, Chmelnicki, Kijów, Chersoń, Mikołajów, Odessa, Kramatorsk i Charków. Zaatakowano obiekty wojskowe, w pierwszej kolejności lotniska i niektóre centra dowodzenia ukraińskich sił zbrojnych, ale też bazy lotnicze i pozycje wojsk obrony przeciwlotniczej.

Następnie kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. Celem agresji są duże miasta, m.in. Kijów i Charków. Rosjanie zapewnili, że nie będą atakować cywili. Biuro prezydenta Ukrainy podało, że są też ofiary cywilne. Rośnie liczba ofiar wśród żołnierzy. Pojawiają się informacje o uderzeniach na kolejne miasta i cyberatakach.

Reakcja USA

Rankiem polskiego czasu prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności za ten niesprowokowany i nieusprawiedliwiony atak na Ukrainę. "Prezydent Putin z premedytacją wybrał wojnę, która przyniesie katastrofalną utratę życia i ludzkiego cierpienia. Rosja sama jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, którą ten atak przyniesie" – oświadczył.

Prezydent USA podkreślił, że Stany Zjednoczone i sojusznicy odpowiedzą w "zjednoczony i zdecydowany sposób" i "świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności".

Czytaj też:
Atak na Ukrainę. Abp Gądecki: Kolejna odsłona niegodziwego działania antychrześcijańskiego
Czytaj też:
Zacharowa: Rosja odpowie na sankcje symetrycznymi środkami odwetowymi
Czytaj też:
Inwazja Rosji na Ukrainę. Orban zabrał głos

Źródło: Reuters/ PAP/ polsatnews.pl / DoRzeczy.pl / CNN
Czytaj także