Komisja może zacząć działać jeszcze przed wakacjami, a pierwszy raport ma opublikować do 17 września br. (takie raporty będzie miała obowiązek publikować co roku). Co ważne, członkami komisji nie muszą być posłowie, choć jej członków, spośród prezentowanych kandydatur, będzie wybierał Sejm.
"Wiemy, kto może znaleźć się w komisji badającej rosyjskie wpływy. Na politycznej giełdzie pojawia się między innymi nazwisko Antoniego Macierewicza" – twierdzi "Super Express". – Antoni Macierewicz sprawdziłby się w roli jej szefa – mówi Bolesław Piecha z PiS. "Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że duże szanse na pokierowanie pracami kontrowersyjnego organu mają też Piotr Naimski, i Małgorzata Wassermann. Suwerenną Polskę może reprezentować poseł Piotr Sak. Murowanymi kandydatem do tropienia macek Kremla są profesor Sławomir Cenckiewicz, a także Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. PiS będzie miał pełną swobodę w tej sprawie, bo żadna partia opozycyjna nie przedstawi sowich kandydatów do prac w komisji" – opisuje tabloid.Jednak politolog doktor Olgierd Annusewicz przekonuje, że PiS postawi na ludzi wzbudzających mniejsze emocje. – Komisja ma zniechęcić potencjalnych wyborców PO do głosowania na tę partię. Macierewicz, czy Cenckiewicz nie będą wiarygodni dla nikogo poza elektoratem PiS – twierdzi ekspert.
HFPC: Krok w kierunku obniżania standardów demokratycznych
Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka "podpisanie przez Prezydenta RP ustawy o Państwowej Komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne stanowi kolejny krok w kierunku obniżania standardów demokratycznych w Polsce oraz jest jaskrawym przykładem wykorzystywania instytucji państwa do partykularnych celów politycznych".
"Pragniemy przypomnieć, że w świetle Konstytucji jednym z podstawowych zadań Prezydenta jest 'czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji'. W sytuacji, w której powszechnie wyrażane są poważne wątpliwości co do konstytucyjności ustawy, znajdujących zresztą odbicie w deklaracji głowy państwa o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej, Prezydent RP powinien powziąć działania zmierzające do niedopuszczenia do jej wejścia w życie" – wskazano w stanowisku.
Czytaj też:
"Komisja Paula McCartney'a". Wpadka poseł Kamili Gasiuk-PihowiczCzytaj też:
Rosyjskie wpływy w Polsce. Bochenek: Tusk naciskał na PiS, aby powołać komisję