W trakcie programu rozmawiano m.in. o ostatnim głośnym wpisie Donalda Tuska, który ogłosił "alarm" na Twitterze. "Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" – napisał.
Marek Król ocenił wpis Tuska jako "haniebny". – W normalnym, zdrowym społeczeństwie, - nie jestem specjalne za tym - taka osoba powinna być wykluczona ze zbiorowości Polaków, ponieważ to jest obrzydliwe zachowanie Donalda Tuska i zdania nie zmienię, proszę mi wybaczyć – oświadczył publicysta.
Słowa Króla zdenerwowały prof. Ireneusza Krzemińskiego, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego. – Mieliśmy przed chwilą popis pana, który posługuje się językiem kłamstwa i oskarżeń. Poza tym daje sobie prawo do moralnego oceniania kogokolwiek innego. Jakie pan ma to prawo?! Jest pan zwykłym chamem! – grzmiał profesor.
Atmosferę próbowała ostudzić prowadząca program Dorota Gawryluk. – Proszę się uspokoić, jest pan profesorem – zwrócił uwagę Król. – Jestem profesorem i doskonale wiem, w jaki sposób faceci tacy jak pan działali 30 czy 40 lat temu – odpowiedział Krzemiński. Dodał, że takie traktowanie przeciwników politycznych jest "haniebne".