Radosław Sikorski wygłosił w Sejmie wystąpienie, w którym zarysował kierunki polityki zagranicznej państwa na rok 2024. Mówił m.in. o relacjach Polski z UE, stosunkach z Niemcami kwestiach bezpieczeństwa oraz o wojnie na Ukrainie.
Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że być może trzeba będzie zgodzić się na zmiany w unijnych traktatach, które spowodują rezygnację z zasady jednomyślności. Wszystko z powodu planowanego rozszerzenia Unii Europejskiej o nowe państwa m.in. Ukrainę. Jeśli UE ma być mocarstwem, jak powiedział Sikorski, to "musi sprawniej podejmować decyzje".
Mocny komentarz Jakiego
Do wystąpienia Sikorskiego odniósł się europoseł Patryk Jaki. Polityk Suwerennej Polski wskazywał, że jeszcze niedawno premier Donald Tusk obiecywał, że nie zgodzi się na żadne traktatowe zmiany. Wystąpienie ministra spraw zagranicznych pokazuje jednak, że były to puste obietnice.
– Przez ostatnie lata ostrzegałem, że Unia Europejska i Niemcy nielegalnie blokują środki polskim obywatelom, dlatego że Tusk im obiecał, że jeżeli pomogą mu wygrać wybory w Polsce, to on podpisze nowy traktat, który przekaże całą władzę z naszego kraju do Unii Europejskiej. I wtedy mnie wyśmiewano i mówiono, że przesadzam, że nie ma na to żadnych dowodów. Tusk mówił, że się na to nie zgodzi – powiedział Patryk Jaki na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
– Chcę państwu przypomnieć, że nowy traktat oddaje kompetencje naszego państw w około 65 dziedzinach do Unii Europejskiej. W tym tak kluczowych dziedzinach jak prowadzenie polityki zagranicznej. Wyobrażacie sobie państwo, co się stanie, jeżeli politykę zagraniczną naszego państwa oddamy w ręce Niemiec czy Francji, a będzie jakiś konflikt z Rosją? Oni nie czują zagrożenia ze strony Rosji, a my już tak. Chcą oddać kompetencje w zakresie podatków, co będzie oznaczało, że w Polsce podatki będą wyższe, bo dzisiaj są niższe niż np. we Francji czy Niemczech – dodał.
Czytaj też:
Patryk Jaki deklasuje innych europosłów. Miażdżący rankingCzytaj też:
Jaki bije na alarm: To ostatni moment na pobudkę