"Lata mijają, a Platforma się nie zmienia". PiS publikuje spot ws. migracji

"Lata mijają, a Platforma się nie zmienia". PiS publikuje spot ws. migracji

Dodano: 
"Lata mijają, a Platforma się nie zmienia". Spot PiS o migracji
"Lata mijają, a Platforma się nie zmienia". Spot PiS o migracji Źródło:X / PiS
PiS opublikowało rano nowy spot, w którym udowadnia, że Platforma Obywatelska nie zmieniła zdania ws. przyjmowania migrantów.

– Lata mijają, a Platforma się nie zmienia – mówi narrator w spocie partii rządzącej. Następnie widzimy fragment wywiadu, jakiego we wrześniu 2015 r. udzielił Cezary Tomczyk. – Ilu uchodźców jesteśmy w stanie przyjąć? – pyta dziennikarz RMF FM. – Jako kraj jesteśmy przygotowani właściwie na każdą liczbę – zapewnia polityk PO.

– Tymczasem osiem lat później – wskazuje narrator i przenosimy się do września 2023 r., do wywiadu w Polsat News. – Trzeba będzie przyjąć kilka tysięcy imigrantów, to na pewno powinniśmy – mówi poseł Platformy Artur Łącki.

– KO mówi pana ustami coś takiego: "jeżeli będzie trzeba za rok przyjąć ileś tysięcy migrantów, to ich przyjmiemy". Dobrze zrozumiałem? – dopytuje prowadzący. – Dobrze pan zrozumiał – potwierdza parlamentarzysta.

– To nie koniec. Niemiecki europoseł mówi wprost – PO przyjmie pakt migracyjny. Wszyscy wiemy, jak to się skończy. Nie dopuśćmy do takich widoków w Polsce – słyszymy w nagraniu, w tle widać obrazki płonących miast i przepychanek na włoskiej wyspie Lampedusa.

twitter

Orędzie Witek. "Opozycja kreuje medialne manipulacje"

Kwestię migracji poruszyła w sobotnim orędziu także marszałek Sejmu.

– Do Europy ze zdwojoną siłą powrócił kryzys migracyjny. Nielegalni imigranci, najczęściej mężczyźni w sile wieku, szturmują wybrzeża Włoch, Grecji i innych państw basenu Morza Śródziemnego. Chcą dostać się do zachodnich państw UE, bo ta poprzez "politykę otwartych drzwi" prowadzoną przez kanclerz Angelę Merkel i realizowaną przez brukselską biurokrację, w tym Donalda Tuska i jego partię EPP, zachęciła do takich działań. Tak samo, jak zachęciła do tego propozycja przymusowej relokacji, która była bez wątpienia ważną przyczyną nowej inwazji nielegalnych imigrantów na Europę. W efekcie dziś trwa regularna inwazja na wyspę Lampedusa. Wczoraj wróciłam z wizyty w Rzymie. Rozmawiałam z wieloma politykami i tam ta sprawa jest na pierwszym miejscu. Nie ma ważniejszych tematów. Kolejne państwa UE wprowadzają procedury uszczelniające granice bojąc się, że kryzys rozleje się także na ich kraje – wskazała Elżbieta Witek.

Czytaj też:
"Gotowi na każdą liczbę". PiS przypomniał niewygodną wypowiedź Tomczyka

Źródło: X
Czytaj także