Kara dla Niedzielskiego? Konfederacja wskazuje, w czym problem

Kara dla Niedzielskiego? Konfederacja wskazuje, w czym problem

Dodano: 
Minister zdrowia Adam Niedzielski
Minister zdrowia Adam Niedzielski Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Problem w tym, że nie zapłaci Niedzielski, tylko zrzucą się wszyscy podatnicy – pisze Konfederacja, komentując doniesienia o karze administracyjnej dla byłego ministra.

Były minister zdrowia Adam Niedzielski dostanie 100 tys. zł kary za ujawnienie danych jednego z lekarzy – wynika z nieoficjalnych informacji prasowych. W praktyce karę opłaci nie Niedzielski, a podatnicy.

Do sprawy odniosła się Konfederacja, która wielokrotnie podejmowała zagadnienia związane z działalnością byłego ministra zdrowia, szczególnie w kontekście epidemii COVID.

Konfederacja: Problem w tym, że zapłacą podatnicy

Na profilu partii został opublikowany wpis, w którym wyrażono sprzeciw wobec tego, żeby kara została zapłacona z budżetu państwa, czyli z kieszeni podatników. W praktyce dojdzie bowiem jedynie do przeksięgowania z jednego konta budżetowego na drugie.

"W konsekwencji Niedzielski pożegnał się ze stanowiskiem – ale sprawa i tak trafiła do prokuratury, UODO, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Pacjenta, a teraz "Rzeczpospolita" informuje, że UODO wymierzy mu karę 100 tys. zł., ale zostanie ona jednak nałożona nie na samą osobę Adama Niedzielskiego, a na urząd ministra zdrowia. Oznacza to, że w praktyce zapłaci ją ministerstwo – a więc my wszyscy, bo jedyne pieniądze, jakimi dysponuje resort, pochodzą z naszych podatków" – czytamy na profilu Konfederacji.

facebook

Kara administracyjna dla Niedzielskiego

O sprawie "Rzeczpospolita" poinformowała w czwartek. W związku z wpisem byłego ministra postępowanie administracyjne wszczął Urząd Ochrony Danych Osobowych. Jak dowiedziała się "Rz", sprawa zakończy się prawdopodobnie jeszcze w tym roku, a w styczniu na Niedzielskiego zostanie nałożona maksymalna kara administracyjna, jaką wymierzyć może UODO, czyli 100 tys. zł.

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił na początku sierpnia, że Adam Niedzielski został odwołany ze stanowiska ministra zdrowia. Było to pokłosie ujawnienia przez Niedzielskiego danych wrażliwych lekarza na portalu X (dawniej Twitter).

Wcześniej MZ wprowadziło zmianę przepisów dotyczących wypisywania e-recept na środki przeciwbólowe i psychotropowe. Część lekarzy podnosiła, że szybko pojawiły się problemy z ich wystawianiem.

Niedzielski ujawnił na portalu społecznościowym imię i nazwisko lekarza, który wypisał receptę na siebie w dniu, w którym mówił w TVN24, że nie udało mu się wystawić recepty żadnemu pacjentowi.

Czytaj też:
Korwin-Mikke: Nie damy mu udawać, że nic się nie stało. Bosak: Czas na prokuraturę
Czytaj też:
Co Polacy wiedzą o podatkach? Zatrważający wynik badania

Źródło: Facebook, Konfederacja / Rzeczpospolita
Czytaj także