Na liście poszukiwanych przez Rosję ma być czterech Polaków

Na liście poszukiwanych przez Rosję ma być czterech Polaków

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:Wikimedia Commons
Na liście osób poszukiwanych przez Rosję, o której pisze portal Mediazona ma być czterech Polaków. Znajduje się na niej również premier Estonii Kaja Kallas.

Dziennikarze portalu Mediazona napisali, że przestudiowali dane, które, jak twierdzą, wyciekły z rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Rosjanie mieli zajmować się setkami spraw karnych przeciwko cudzoziemcom, którzy najpewniej nie wybierają się do Rosji. Chodzi o polityków, urzędników czy wojskowych z Ukrainy i państw europejskich.

Czterech Polaków

Co ciekawe na liście mają znajdować się nazwiska czterech Polaków. To wiceminister aktywów państwowych w rządzie PiS Karol Rabenda, prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, prezes IPN Karol Nawrocki oraz prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego Piotr Hofmański.

Co do tego ostatniego można przypuszczać, że naraził się Moskwie wydaniem jako sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze nakazu aresztowania Władimira Putina za bezprawną deportację dzieci i przewożenie ich z okupowanych terenów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej.

Na liście premier Estonii

W mediach szczególnym echem odbiło się jedno nazwisko. Chodzi o Kaję Kallas, premier Estonii. Według Mediazony władze rosyjskie nie określiły zarzutów, jakie stawiają estońskiej premier. Wiadomo natomiast, że Kallas jest zagorzałą zwolenniczką wspierania Ukrainy w obronie przed rosyjską inwazją.

Państwowa rosyjska agencja RIA, informując o umieszczeniu Kallas na liście osób poszukiwanych napisała, że premier Estonii "wielokrotnie formułowała rusofobiczne stwierdzenia. "Nazywała Rosję stałym zagrożeniem dla bezpieczeństwa zachodnich państw i wyrażała gotowość do kierowania NATO w konfrontacji z Moskwą. Kallas wzywała też do 'izolowania' Rosji od 'wolnego świata'" – przekonuje RIA. Przypomniano, że szefowa estońskiego rządu jest to zwolenniczka burzenia poradzieckich pomników w Estonii.

"Kaja Kallas wyraziła też gotowość do zmiany konstytucji, aby pozbawić Rosjan i Białorusinów prawa do głosowania w wyborach lokalnych w Estonii" – wskazano.

Za poszukiwanego uznano także sekretarza stanu Estonii Taimara Peterkopa.

Czytaj też:
Biden uderza w Trumpa. "Pożyteczny lokaj Putina"
Czytaj też:
Skandal na Ukrainie. Pacyfikował Euromajdan, teraz został szefem WOT-u

Źródło: Reuters / Mediazona / RIA
Czytaj także