O zaskakujących kulisach tarć w Prawie i Sprawiedliwości donosi we wtorek Wirtualna Polska, powołując się na cztery niezależne źródła.
Kaczyński upokorzył prof. Legutkę?
Z ustaleń serwisu wynika, że sytuacja zaostrzyła się podczas ubiegłotygodniowego spotkania Jarosława Kaczyńskiego z europosłami. W wygłoszonym tam wystąpieniu lider PiS miał zażądać, aby prof. Ryszard Legutko zrezygnował z przewodniczenia delegacji partii w Parlamencie Europejskim. Miał wręcz oświadczyć, że Legutko "nie ma już jego rekomendacji", a swoje wsparcie przekazuje Dominikowi Tarczyńskiemu.
– Prezes wdeptał profesora w ziemię – wskazał rozmówca Wirtualnej Polski. Jak dodał, "Legutko został skrajnie upokorzony, był w szoku, że tak jest traktowany".
W reakcji na słowa Kaczyńskiego, profesor miał unieść się honorem i zapowiedzieć, że nie będzie ubiegał się o reelekcję z list PiS.
Żądania Kaczyńskiego
Na tym samym spotkaniu prezes PiS miał zażądać pilnej rezygnacji unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. Tego rodzaju oczekiwanie wyraził też publicznie w rozmowie z mediami. Na tym jednak nie koniec. Kaczyński chce również odwołania sekretarza generalnego grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Gabriela Beszłeja.
Wirtualna Polska twierdzi, że za walką o wpływy w Parlamencie Europejskiej stoją były premier Mateusz Morawiecki i Adam Bielan.
"Politycy PiS przekazują sobie, że z kandydowania zrezygnował też Tomasz Poręba, który po tarciach w PiS zrezygnował z funkcji szefa sztabu w kampanii parlamentarnej" – wskazuje portal.
Czytaj też:
Brukselę czeka prawdziwe trzęsienie ziemi. Pierwsza taka sytuacja w historiiCzytaj też:
Kaczyński znalazł sposób na Pawłowską. "Dostała propozycję nie do odrzucenia"