W większości rosyjskich środków masowego przekazu nie słychać słów: „prezydent”, „premier” czy „władze Ukrainy”. W Kijowie rządzi junta, złożona przede wszystkim z „banderowców”.
Wojna na Ukrainie została wywołana przez Zachód, który okrąża Rosję ze wszystkich stron i chce pozbawić ją wpływów na postsowieckiej przestrzeni, a może nawet zniszczyć. Zachód (także rękami Polski...) doprowadził więc do zamachu stanu w Kijowie, przez co do władzy doszła tam junta zdominowana przez „banderowców”. Nowa nacjonalistyczna władza chciała dokonać ludobójstwa na Krymie i w Donbasie; nie udało się to dzięki determinacji miejscowej ludności. „Banderowcy” zorganizowali więc operację karną, przeciw której walczą dwie ludowe republiki Donbasu...
Tak rosyjskie media pokazują dziś sytuację na Ukrainie i wokół swojego kraju. (…)