Durczok kontra "Wprost"
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Durczok kontra "Wprost"

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Były już szef „Faktów” TVN przeszedł do kontrofensywy. Od tygodnika, który doprowadził do jego upadku, żąda milionowych odszkodowań, sprostowań i przeprosin. Czy pomoże mu to wrócić na medialny szczyt?

To, że sprawa Kamila Durczoka zniknęła z czołówek portali i z tabloidów, nie znaczy bynajmniej, że całkiem się zakończyła. Wręcz przeciwnie. Weszła w zupełnie inną fazę. Może mniej medialny, ale dużo poważniejszy, bo teraz obie strony będą musiały bronić swoich racji na sali sądowej.

Prawnik Durczoka złożył już do sądu dwa pozwy przeciwko tygodnikowi „Wprost”. Pierwszy z nich dotyczy między innymi artykułu, który zapoczątkował tzw. Durczokgate. „Wprost” przytoczył w nim relację dziennikarki, która miała być ofiarą molestowania ze strony szefa. (…)

Adwokat Durczoka domaga się przepro- sin i odszkodowania w wysokości 2 mln zł. Pozwani zostali wydawca (spółka AWR Wprost, której głównym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group), ówczesny redaktor naczelny tygodnika Sylwester Latkowski, a także dziennikarze, którzy napisali o sprawie. Niektórzy z nich nie pracują już w tygodniku, wydawca zobowiązał się jednak do zapewnienia ochrony prawnej byłym pracownikom. (…)

Cały artykuł dostępny jest w 16/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także