Jak czytamy w "GPC", do portu w Antwerpii dotarł pierwszy w historii pociąg w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku. Pociąg z 34 kontenerami wyruszył z Tangshan w północno-wschodnich Chinach 26 kwietnia i pokonał liczącą 11 tys. km trasę przez Kazachstan, Rosję, Białoruś, Polskę i Niemcy w 16 dni.
Dziennik podkreśla, że informacja o historycznym transporcie z Chin do Europy Zachodniej w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku to dobra wiadomość dla wielu europejskich przewoźników, w tym dla Polskich Kolei Państwowych, które liczą na zwiększenie chińskich dostaw i swoich dochodów.
Jednak jak zaznacza gazeta, w tym samym czasie pojawiła się inna informacja związana z Jedwabnym Szlakiem, która dla PKP dobra nie jest.
Chodzi o porozumienie podpisane między rosyjską spółką kolejową RŻD Logistics a niemiecką firma DB Cargo, które chcą przekierować dostawy ładunków z Chin do Kaliningradu i Petersburga, a potem do niemieckich portów. – To ostrzeżenie dla Polski, która liczy na zwiększenie chińskich dostaw w ramach Jedwabnego Szlaku – mówią cytowani przez "GPC" eksperci.
"Rosjanie zamierzają oczywiście nadal zarabiać na dynamicznie rosnących przewozach kolejowych w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku, ale coraz częściej narzekają na korki na białoruskich i polskich torach" – czytamy.