Sprawa katastrofy smoleńskiej była głównym tematem wystąpienia Macierewicza, który gościł w sobotę na zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" w Spale.
Były szef MON mówił, że na ponad 107 fragmentach tupolewa oraz na jednej próbce ciała ofiary wykryto obecność materiału wybuchowego. Dodał, że jest nim najprawdopodobniej materiał zwany RDX.
– Znalezienie obecności materiałów wybuchowych na ciele osoby, która leciała do Smoleńska w sposób jednoznaczny wyklucza jakiekolwiek wątpliwości, co do pochodzenia materiałów wybuchowych w tym samolocie – ocenił Macierewicz.
Jego zdaniem jest to "ślad, dowód, klucz, który pozwala nam stwierdzić, co naprawdę się stało. Dowód tego, że doszło do eksplozji i że samolot został zniszczony na jej skutek".
Odnosząc się do raportu podkomisji smoleńskiej, Macierewicz stwierdził, że udało się wskazać przyczynę śmierci załogi Tu-154M. – Przyczyną śmierci naszych przywódców, naszych bliskich, naszych liderów była eksplozja tego samolotu – podkreślił były minister.