Tragedia na przejeździe w Szaflarach. Nowe fakty

Tragedia na przejeździe w Szaflarach. Nowe fakty

Dodano: 
Wypadek w Szaflarach. Samochód egzaminacyjny zderzył się z pociągiem
Wypadek w Szaflarach. Samochód egzaminacyjny zderzył się z pociągiem Źródło:PAP / Grzegorz Mamot
Portal TVP Info dotarł do nowych informacji w sprawie tragicznego wypadku w Szaflarach i śmierci 18-letniej kursantki.

Z zeznań egzaminatora wynika, że celowo kazał kursantce pojechać na przejazd kolejowy, ponieważ chciał sprawdzić, jak zachowa się na niestrzeżonej rogatce. W pociągu, który uderzył w "elkę", były kamery. Zabezpieczone nagrania będą analizować śledczy.

Z zebranych do tej pory informacji wynika, że 18-latka, jadąc w kierunku przejazdu, miała już na swoim koncie trzy wykroczenia i egzaminu na prawo jazdy praktycznie nie zdała – czytamy na portalu TVP Info.

Egzaminator zeznał, że kiedy kobieta nie zatrzymała się przed torami, on także nie nacisnął hamulca. Miał to zrobić dopiero za przejazdem. Jednak samochód stanął na torach. Według podejrzanego stało się tak w wyniku zachowania kursantki i puszczonego przez nią sprzęgła.

Serwis pisze, że biegli będą chcieli sprawdzić, czy rzeczywiście nikt nie nacisnął hamulca i czy ewentualna nerwowa reakcja kobiety nie była wywołana informacją o tym, że nie zdała egzaminu.

Do tragedii doszło w czwartek, 23 sierpnia. Egzaminator z Szaflar usłyszał zarzut nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. 18-latka zmarła po przewiezieniu do szpitala.

Czytaj też:
Egzaminator uciekł, kursantka zginęła. Jest nagranie z wypadku

Źródło: TVP Info
Czytaj także