Nagła zmiana w podejściu do Rosji. To on wpłynął na Trumpa?

Nagła zmiana w podejściu do Rosji. To on wpłynął na Trumpa?

Dodano: 
Marco Rubio i Donald Trump
Marco Rubio i Donald Trump Źródło: Wikimedia Commons
Sekretarz stanu USA Marco Rubio miał odegrać kluczową rolę w radykalnej zmianie podejścia Donalda Trumpa do Rosji, który nałożył na Moskwę pierwsze sankcje w tej kadencji.

Źródła Bloomberga, które poprosiły o zachowanie anonimowości, podały, że Rubio odwołał osobiste spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem po tym, jak rozmawiali telefonicznie i stało się jasne, że Kreml po raz kolejny próbuje opóźnić rozmowy o zawieszeniu broni na Ukrainie i przeciągać wojnę.

Według amerykańskich i europejskich urzędników zaznajomionych ze sprawą, Rubio uznał, że Moskwa nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie rozwiązania konfliktu.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio i szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow

Nagła zmiana w podejściu do Putina. To Rubio wpłynął na Trumpa?

Wpływ sekretarza stanu na zmianę podejścia amerykańskiej administracji do Rosji jest przejawem szerszej roli Rubia, który jako tymczasowy doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego opowiadał się również za bardziej agresywnym podejściem do Wenezueli – odnotowuje Bloomberg.

Stanowisko Rubia kontrastuje z bardziej przychylną strategią wobec Rosji, propagowaną przez wieloletniego przyjaciela i specjalnego wysłannika Trumpa Steve'a Witkoffa, który w ostatnich miesiącach odbył kilka osobistych spotkań z Władimirem Putinem.

Według nieoficjalnych informacji, rozmowy Witkoffa z Putinem i innymi wysokimi rosyjskimi urzędnikami w przededniu sierpniowego szczytu na Alasce wywołały zamieszanie i wrażenie, że Moskwa była gotowa na ustępstwa, na które wcale nie miała zamiaru. Źródła twierdzą, że spotkanie przebiegało w napiętej atmosferze, ponieważ Putin naciskał, żeby Ukraina oddała terytorium Rosji, co miało rozczarować Trumpa i prawie doprowadzić do zerwania rozmów.

Władimir Putin i Donald Tusk podczas spotkania na Alasce

Odwołany szczyt w Budapeszcie i sankcje na rosyjskie koncerny naftowe

W środę prezydent USA ogłosił, że w najbliższym czasie nie odbędzie się szczyt z Putinem w Budapeszcie. Jednocześnie Trump nałożył sankcje na dwie największe rosyjskie firmy naftowe, Rosnieft i Łukoil, a także na ich spółki zależne.

Rosnieft to największy rosyjski koncern naftowy kontrolowany przez państwo (dostarcza m.in. paliwo rosyjskiej armii). Łukoil to największy prywatny koncern naftowy w Rosji. W praktyce sankcje oznaczają, że Amerykanie nie mogą robić żadnych interesów z tymi firmami, a utrzymywane jeszcze relacje biznesowe mają zakończy się w ciągu miesiąca.

Czytaj też:
Były trzy warianty uderzenia w Rosję. Kulisy decyzji Trumpa


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Bloomberg
Czytaj także